Historia

Przed tymi, którzy jadą na wakacje, stają (…) pytania: gdzie jechać?
W jaki sposób odbyć podróże? Ponieważ, o czym doniosły pisma, dziś nawet wiejskie baby wybierają się do wód zagranicznych, rzecz zatem naturalna, że ludzie szyku, dla niezmieszania się z pospólstwem, mają tylko dwa wyjścia: albo jechać na księżyc, albo – do zakładów kuracyjnych krajowych.

Jednym z takich miejsc, na które ośmieliłbym się zwrócić uwagę chorych i osłabionych turystów, jest Nałęczów, położony w guberni lubelskiej. Podróż łatwa, miejscowość piękna i kuracja dobra…


Bolesław Prus, "Kurier Warszawski" 1885, nr 155

Bolesław Prus

W latach 1900-1910 w willi tej mieszkał i tworzył Bolesław Prus (ALEKSANDER GŁOWACKI).

To tutaj powstały liczne strony jego "Lalki" i "Placówki". Na zdjęciu zamieszczonym obok jest widoczna osoba pisarza w towarzystwie rodziny i znajomych.

W 1961 roku pensjonat założyła Ewelina Bartosiewicz, Wołynianka, którą los po II wojnie światowej rzucił na lewy brzeg Bugu. W 1979 roku działalność została rozszerzona o kawiarnię i galerię obrazów, a w 1993 o restaurację.

NAŁĘCZÓW - miasto o bardzo ciekawej architekturze, położone u zbiegu dwóch rzek: Bystrej i Bochotniczanki oraz sieci wąwozów lessowych, jest jedyną w województwie lubelskim miejscowością uzdrowiskową. Nazwa Nałęczów pojawiła się w 1751 roku, kiedy to część jej dóbr nabył Stanisław Małachowski i od swojego herbu – Nałęcz – nadał imię zakupionym dobrom.

Historia uzdrowiska Nałęczów rozpoczęła się w XIX wieku. Przy okazji poszukiwania na tych terenach rud żelaza, Antoni Małachowski odkrył, że wiele źródeł w jego posiadłości posiada walory lecznicze.

Chętnie bywali tu i tworzyli wybitni artyści, politycy i pisarze, m.in. Ignacy Jan Paderewski, Henryk Sienkiewicz, Henryk Siemiradzki. Bardzo mocno i wyraziście wpisał się w historię Nałęczowa Bolesław Prus, który przyjechał tu w 1882 roku leczyć się z agorafobii. Potem bywał w Nałęczowie często do ostatnich lat życia. Tu powstała m.in. "Placówka".

Kolejną znamienną postacią w historii Nałęczowa był Stefan Żeromski, który w 1890 roku rozpoczął pracę jako guwerner dzieci Michała Górskiego. Tu poznał swoją przyszłą żonę Oktawię Rodkiewiczównę. W Nałęczowie powstały m.in. "Popioły" i "Dzieje grzechu". Przy Żeromskim wykreował się jako architekt i działacz społeczny Jan Witkiewicz-Koszyc – po 1908 roku wybudował tzw. Chatę – pracownię Żeromskiego (obecnie Muzeum Żeromskiego), Kościół kaplicę pw. św. Karola Boromeusza, Szkołę Rzemieślniczą (późniejsze Muzeum Spółdzielczości), Dom Ludowy przy ulicy Lipowej a także przedszkole im. Adasia Żeromskiego przy ulicy Poniatowskiego.

Koniec XIX wieku to okres najpiękniejszego budownictwa nałęczowskiego. Powstaje wiele interesujących willi, zwłaszcza przy ulicy Lipowej i Armatnia Góra. Większość z nich utrzymana jest w stylu szwajcarskim, charakterystycznym dla budownictwa w górskich kurortach.

Willa pod Matką Boską (obecny pensjonat Ewelina) mylnie podpisana przez niemieckiego fotografa jako willa Józefa Becka.

Księga Pamiątkowa Eweliny